FORUM
tucznik 70kg od czterech dni nie je dostawał tylozyne potem tiamuline w iniekcji załatwił się bobkami z takim gęstym śluzem bobki takie ciemne z zewnątrz ale w środku ciemno brązowe dalej brak apetytu co zrobić
tucznik 70kg od czterech dni nie je dostawał tylozyne potem tiamuline w iniekcji załatwił się bobkami z takim gęstym śluzem bobki takie ciemne z zewnątrz ale w środku ciemno brązowe dalej brak apetytu co zrobić
raz odwodniony dwa ma prawdo podobnie goraczke
do ryja cukier i woda
To, co było, jest tym, co będzie, a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie,
Mam pytanie do specjalistów: czy w leczeniu eperytrozoonozy można stosować doksycyklinę? Czy lepiej naturalne tetracykliny, np: oksytetracyklinę? Czy doksycyklina działa również na mycoplasma haemosuis?
Eperytrozoonoza to już nieaktualne pojęcie. Dzisiaj mówi się raczej o zespole martwicy uszów. Przyczyną oprócz mycoplasm haemosuis upatruje się w Circovirusach wirusie Prrs oraz bakteriach. Jeśli chodzi o leczenie sprawa na pewno nie jest łatwa a leczenie nie jest spektakularne i wymaga czasu. W kierunku powikłań bakteryjnych zaleca się amoksycylinę.
powiem ci tak ostatnio a włascie jeszcze je ma partia penarlan
i profilaktyka doksy plus tylozyna w 90 procenta sie ładnie pozasuchały
a reszta tak puchła ze głowa boli zaden antybiotyk gówno działa
rada nie rada takiemu ok 30kg 8cm enroksilu i było po sprawie
tylko po takich cudach ucho niewrac do normalnych rozmiarów jak po wodniakach.
poz
To, co było, jest tym, co będzie, a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie,
Muchozolali-znowu sie nawaliłes?????Piłes nie pisz.
Mam pytanie do specjalistów: czy w leczeniu eperytrozoonozy można stosować doksycyklinę? Czy lepiej naturalne tetracykliny, np: oksytetracyklinę? Czy doksycyklina działa również na mycoplasma haemosuis?
Peron, u mnie najlepiej się sprawdza kombinacja tiamuliny z jakąś tetracykliną. Warchlaki dostają to kilka dni po zakupie, ale minimum 10 dni. Duńczyk ładnie się tym zalecza i do końca jest praktycznie spokój.
ktoś na tym forum wspomniał że ta choroba to fatamorgana - pojawiam się i znikam - i Ja to popieram - Co prawda doradca z liry proponował 2x dawke doksycykliny - Ja dałem na start enroxil w wodzie na strzał przez 3 dni - 3 dni po przybyciu , potem amoksycykline też 3-4 dni ( zalecane 10dni)
Potem przerwa i problemy z biegunką o nie ustalonej przyczynie - więc kolistyna i cynk - mizerne efekty , teraz jade końcówke doksy - uszy w miare zasuszone same , na 159 szt u 2 szt są powikłania - opuchnięte.
A jak przyjechały to nie było szt. ze zdrowym uchem.
Samo przyszło samo poszło - choć nie twierdze że one tych bakteri nie mają i choroba nie powróci .
Kilka lat temu miałem też przyjemność z tą chorobą - nie wiedziałem co to jest i leczyłem wodą utlenioną na te rany na uszach na zmiane z błękitem metylowym lub rivanolem - 2 x dziennie po 7 dniach nie było śladu po ranach a strupy same podpadały z czasem.
Ubzdurałem sobie że te rany mogą mieć związek z preparatami ograniczającymi biegunki na bazie metali jak cynk lub miedź w wysokich dawkach - kiedyś jechałem na dawce miedzi 250ppm do 90kg i świnią porobiły się rany jakby oparzenia - od tej pory jestem dość ostrożny przy przekraczaniu dawek.
To gdzie jest ten wysoki status zdrowotnosci zachodniego prosiaka skoro wy tu takie cuda piszecie i zuzywacie tony antyb. na dziendobry???
Nemezis, wszyscy wiedzą, gdzie jest ten wysoki status zdrowotny - w d... Zawsze brałem od jednej firmy i było dobrze, ale chyba usiedli na laurach. U kolegi ten sam problem. Nie dość, że towar słaby, to jeszcze duże zróżnicowanie...
32 dzień tuczu i 1 upadek (na koli lub serce) na 160szt to myśle jest ten status - i jeżeli to było coli to moja wina , a nie statusu bo skończyła mi się pasza przemysłowa i wrzuciłem jęczmień + soja 10% bez dodatków typu px czy zakwaszacz - tak na chwile zanim przygotuje nową pasze.
32 dzień i nie słychać kaszlu - wiesz jakie to jest uczucie jak 15 lat słyszysz kaszel - chyba jestem stuknięty bo bez przerwy czekam kiedy zaczną szczekać - i sprawdzam który dzień - to chyba - kaszel i świnie są tak mocno związane w mojej głowie - żę czegoś mi brakuje . 32 dzień i masa 55kg najmniejsze ze startowej 30,6kg - Jak na pierwszy raz to chyba dobre wyniki - te wszystkie leki za mniej jak 300zł do tony to chyba nie traktujesz poważnie , a innych w Polsce nie ma bo nikt nie kupuje i temat zamknięty.
Sam zakwaszacz niedługo więcej kosztuje do tony niż te oxy czy doxy.
Przyczym jest tak namolnie wciskany że ja to sobie tłumacze zakazali stymulatorów a przyroda nie lubi pustki - jestem wrogiem ich stosowania jak na lekko podchorowane polskie stado dałem oxy lub doxy w celu poprawy zdrowia (płuca) - to zawsze kilka zdrowych lub chorych objawy się nasiliły zamiast poprawić - i konieczne było bieganie ze sztrzykawką.
U duńczyka odpukać ze strzykawką jescze nie biegałem . Izolowałem 8 szt 1 szt koli (steryd , enroxil wapń fosfor , żelazo przez 5 dni żyje i nie wiem który to , choć był tak pijany przez 3 dni że nie wiedział jak pije się wode) 1 szt prawdopodobnie streptokokoza - (steryd + amoxy 10-12cm na 55kg - 4 dni nadal nie tak chrumka jak wstaje) - 2szt na serce - obniżona wydolność po walkach lub za duża wilgotność z temperaturą -( steryd bo nic innego nie miałem) - 4 wziołem żeby miały luźniej .
32 dzień tuczu i 1 upadek (na koli lub serce) na 160szt to myśle jest ten status - i jeżeli to było coli to moja wina , a nie statusu bo skończyła mi się pasza przemysłowa i wrzuciłem jęczmień + soja 10% bez dodatków typu px czy zakwaszacz - tak na chwile zanim przygotuje nową pasze.
32 dzień i nie słychać kaszlu - wiesz jakie to jest uczucie jak 15 lat słyszysz kaszel - chyba jestem stuknięty bo bez przerwy czekam kiedy zaczną szczekać - i sprawdzam który dzień - to chyba - kaszel i świnie są tak mocno związane w mojej głowie - żę czegoś mi brakuje . 32 dzień i masa 55kg najmniejsze ze startowej 30,6kg - Jak na pierwszy raz to chyba dobre wyniki - te wszystkie leki za mniej jak 300zł do tony to chyba nie traktujesz poważnie , a innych w Polsce nie ma bo nikt nie kupuje i temat zamknięty.
Sam zakwaszacz niedługo więcej kosztuje do tony niż te oxy czy doxy.
Przyczym jest tak namolnie wciskany że ja to sobie tłumacze zakazali stymulatorów a przyroda nie lubi pustki - jestem wrogiem ich stosowania jak na lekko podchorowane polskie stado dałem oxy lub doxy w celu poprawy zdrowia (płuca) - to zawsze kilka zdrowych lub chorych objawy się nasiliły zamiast poprawić - i konieczne było bieganie ze sztrzykawką.
U duńczyka odpukać ze strzykawką jescze nie biegałem . Izolowałem 8 szt 1 szt koli (steryd , enroxil wapń fosfor , żelazo przez 5 dni żyje i nie wiem który to , choć był tak pijany przez 3 dni że nie wiedział jak pije się wode) 1 szt prawdopodobnie streptokokoza - (steryd + amoxy 10-12cm na 55kg - 4 dni nadal nie tak chrumka jak wstaje) - 2szt na serce - obniżona wydolność po walkach lub za duża wilgotność z temperaturą -( steryd bo nic innego nie miałem) - 4 wziołem żeby miały luźniej .
A ta coli to nie przypadkiem streptokokoza?
możliwe - tu i tu strute toksynami - to tak powierzchownie nie zgłębiałem tematu - strepto mam od lat przywiozłem z targu w Jarocinie postać stawowa 99% i 1 % skórna - ropnie podskórne -na wszystkie antybiotyki oporne - badałem w sanvicie rope ze stawów . Teraz dałem 1x mycie zimna woda, Rapicid - bo nie mogłem kupić polleny a chciałem dać dawke 2%, potem kwas nadoctowy - neoseptal - , potem virkon (nadmanganian potasu) ze zbiornika 1000l przez myjke ciśnieniową 2 mycie
i myślałem że to pomoże. Postaci mózgowej myślałem że nie mam chyba że przywiozłem. A jak to można samemu zróżnicować czy koli czy strepto .
możliwe - tu i tu strute toksynami - to tak powierzchownie nie zgłębiałem tematu -
U duńczyków raczej coli nie występuje zwłaszcza jeśli podasz warchlakom na początku kolistyne. Ja podaje w paszy leczniczej amoksy( od tej pory postać mózgowa strepto mi nie wyskoczyła), później kulawe i pijane strzepie florenem
shotapen daje dobry wynik na strepto
Witam... prosięta w wadze ok 17 kg (wiek 7 tygodni). wytrzeszcz oczu-bialka przekrwione...zachowanie normalne, zachowany apetyt... problem dotyczy 2 szt z calej odchowalni(2%)... po odsadzeniu przez 6 dni dostały amoksy-wcześniejsze problemy za strepto w innych grupach! Wytrzeszcz oczu -objaw strepto mózgowe? glaser?
shotapen daje dobry wynik na strepto
Halo jestesmy tak bogaci zeby sanitarke tuczyc ????.
Odsadziłem 9 macior, dziś mija 8 dzień a jedynie dwie pokryte. Rozpocząłem szczepienia na parwowirozę, pierwsze sztuki szczepione. Maciory pierwiastki pbz i wbp w dość dobrej formie. goroco też nie było , jak to w żniwa
Czyżby wszystkie dorwał brak rui po 1 porodzie?? Ąż starch pomyśleć co będzie jak dalej tak pójdzie. Nigdy wcześniej takich problemów nie było.
U mnie na 4 pierwiastki tylko 1 miała ruję.Zastanawiam się czy przyczyną nie jest to co w korycie bo na koniec karmiłem już tym co mi pozostało(zbyt duży udział owsa?)
W okresie sierpien -wrzesien zaczynaja sie pierwsze okresowe problemy w rozrodzie.To wynika z fizjologji swin.Dlatego lochy szczegolnie po pierwszym porodzie wymagaja sporo uwagi.Po pierwsze to kondycja!!!!!Lochy nie powinny tracic wiecej jak 8-10%wagi,loszki po pierwszym miocie powinny wazyc ok.180kg.Slaba kondycja=brak ruji.Z takich prostych sposobow by temu zapobiec to:
-swiatlo min 12-14godzin/po odsadzeniu/
-200gr.cukru/ok.1szklanka/
-2x po 30min.kontakt z knurem
-Suigonan,Intergonan,Depherelin 24godz.po odsadzeniu-samemu nie stosowac bo beda problemy.
-VIT. A,E,selen w premixach z uznanych firm.
mam problem z ospą w stadzie. Dostają ją tuczniki ok 50-60kg (cykl otwarty). Wybroczyny głównie na udach i uszach, brak zmian w narządach wewenętrznych. Przez tydzien padły wszystkie sztuki u których pojawiły sie wybroczyny (4 sztuki na 220)To choroba wirusowa. Boje sie zeby dalej sie nie rozniosło. Jak zauważe którąś od razu daje ją do izolatki. Inne choroby zostały wykluczone (brak zmian w narzadach wew. i nieskuteczność antybiotyków). Co jeszcze można zrobić? Jak można im pomóc ???
do ulana: to nie OSPA zwróć uwage na nerki i wybroczyny na nich może to być zespół skórno-nerkowy
do Robaka: po pierwsze flushing, po drugie jeżeli używasz do szczepienia parwo szczepionki z różycą rób to wcześniej ponieważ antygen różycowy może wpływać na zahamowanie ruji
usługi i konsultacje wet.
ale sekcja nic nie wykazała, narządy wszystkie w normie, żądnych plam na nerkach czy wątrobie. Poza tym zespół skórno nerkowy nie ejst chorbą zakażną, wiec przypadki pojawiały by sie w całej chlewni na pzrestrzeni czasu,a tu nowe przypadki pojawiają sie w kojcu w którym wykryliśmy pierwszy przypadek, ewentualnie w kojcach sąsiadujących i do tego dopiero od kilku dni (a świnie są w gospodarstwie już ponad miesiąc).
Jaka temperatura
ok 39 stopni C
Ulan! To nie jest ospa.Gdybys mial ospe to masz zmiany na skorze u 70-80%swin.W roznych miejscach /ale na calym ciele/wystepuja takie na poczatku czerwone a potem czarne krosty,wielkosci jak moneta 20groszy.Smiertelnosc praktycznie zerowa.Brak leczenia,to samo zanika.Mysle ze u ciebie mamy do ctynienia z PDNS czyli zesp.skorno-nerkowym.Zmiany w narzadach sa malo widoczne i trzeba miec doswiadczenie by to stwierdzic.To ze zachorowaly ci swinie akurat w jednym kojcu to przypadek a nie sprawa zakazna.W tym wypadku brak mozliwosci leczenia.Jezeli kupujesz warchlaki z roznych miejsc to byc moze wprowadziles sobie jakis czynnik zakazny do stada.Trzeba to przemyslec.
No własnie ta są nasze krajowe czy te importowane?????
No tak, ale zawsze sie od kilku sztuk musi zacząć, nie? a to dopiero trwa z 10 dni. Poza tym wydaje mi sie że ospa najgroźniejsza jest dla prosiąt, a tuczniki powinny łagodniej ją pzrechodzić. Mam świnie z danii, niby z najwyższym statusem zdrowotnym. Tego jednego co wyłapałem wczesniej niż popzrednie i dałem mu penicyline, oxytertacykline i rapidexon do tego jeszcze ivermektyne, to póki co mu sie nie pogarsza, plamki jakby bledną. Wiec znowu sie zastanawiam czy to czasem nie jakis pasożyt (np. świerzb- nie odrobaczałem ich jak przyjechały)- ale od pasożyta chyba by taka śmiertelnośc nie była?
Jak dla mnie to Cirkowirus
dzis padł następny (5 sztuka), zrobiliśmy sekcje, miał 2 x za duże nerki obie, poza tym żadnych zmian, wątroba, płuca, serce śliczne, nawet nie miał plam na skórze. Więc może rzeczywiscie to ten zespół skórno-nerkowy. Ale jesli to to, albo jakis wirus, to postępowanie jest takie samo- leczyć sie nie da za bardzo, jedyne co to izolować chore sztuki. Lepiej jak by to było to bo chociaż nie zakźne.
jeszcze tak myśle czy sie czymś nie zatruły czasem. Bo ostatni tydzien dawałem im pszenice średniej jakości, z konca pryzmy i od spodu była zepsuta (konsystencja skały - jej nie dawałem oczywiscie). Ale to co było luźne na wierzchu i dało sie miotłą wybrać już tak.
Dopiero sie przestawiłem na tucz otwarty i kupno prosiaków. To pierwszy rzut. Nie mam wiec jeszcze doświadczenia. Jak miałem cykl zakmnięty, nie było takich problemów. Wystarczyło dać raz na 2-3 tygodnie amoxy i tyle. Jak któryś miał odpaść to odpadał po odsadzeniu zaraz.
Jeszcze jedno pytanie mam. Jak przyjechały te prosiaki(30kg) to zauważyłem że z 7-10% z nich jak stoją- trzęsą sie ogonki, tak drgają, co może być tego przyczyną??